" Trudno powiedzieć, czy dążenie do obcowania z przyrodą wynika z chwilowej potrzeby przeżycia swego rodzaju przygody mającej uzupełnić jakieś luki w naszej psychice, czy też są objawem głębszego pragnienia kontaktu z otaczającym nas światem w jego formie pierwotnej, kontaktu, by móc na przykład wyostrzyć nasz instynkt samozachowawczy, ową naturalną samoobronę przed degeneracją. A może jest to po prostu łaknienie piękna, jakiś wrodzony imperatyw estetyczny, nakazujący nam obcowanie z owymi arcydziełami, których surową i zarazem nieskazitelną formę tworzy wielka artystka-przyroda. Włodzimierz Puchalski "

Bezkrwawe łowy

Pewien czternastoletni chłopiec otrzymał od dziadka swój pierwszy (jeszcze miechowy) aparat fotograficzny. Od tej chwili fotografowanie stało się Jego życiową pasją, którą zaprzestał jedynie na czas wojny. Wstawał wcześnie rano i przepadał na całe dnie, by dokumentować życie otaczającej przyrody. Maskowanie w terenie doprowadził do perfekcji.

„Film jakiego Polska jeszcze nie widziała” – tak rozpisywała się prasa podczas premiery Jego filmu. Projekcja „Bezkrwawych Łowów” zapoczątkowała filmową karierę Włodzimierza Puchalskiego – pioniera polskiej fotografii i filmu przyrodniczego. Jego książki, fotografie, filmy wciąż stanowią inspirację dla kolejnych pokoleń.

Wracając z Radomia włączyłem w aucie audiobooka. Było to słuchowisko “Bezkrwawe łowy”. Ciałem byłem w samochodzie ale sercem i myślami na dzikich łąkach i mokradłach. W jednej chwili przypomniało się dzieciństwo, wyjazdy na wieś, pierwszy aparat, ech…

*   *   *

Wspomniany audiobook zawiera 22 opowiadania, w których Włodzimierz Puchalski odkrywa przed nami, a także przed swoim młodym pomocnikiem Wackiem, tajemnice i piękno przyrodniczego świata. Zdradza także nieco szczegółów ze swojego warsztatu pracy: budowania ukryć, maskowania, tropienia i podchodzenia zwierząt.

W rolę autora i mistrza w jednym wcielił się Włodzimierz Press, gajowego Bartka interpretuje Wiktor Zborowski, książkowy Wacek to Wit Apostolakis-Gluziński, natomiast narratorem na płycie jest Wojciech Gąssowski.

Aby opowiadania jeszcze bardziej wciągnęły Was w atmosferę przyrodniczych plenerów tam, gdzie było to uzasadnione i możliwe wprowadzono dźwiękowe tła.

Audiobook umieszczony jest w obszernym albumie, zawierającym wszystkie zdjęcia z najpełniejszego, III wydania książki z 1954 r.

Dziękuję Lasom Państwowym za to piękne wydawnictwo, do kupienia TU. Polecam

0 Comments

Leave A Comment

Your email address will not be published.