" Chcecie ocalić niedźwiedzie polarne? Ocalcie planetę ! - Chouinard "

Na ratunek planecie

(fot. Tim Davis/Patagonia)

Kilka dni temu w wywiadzie z Księdzem Pawłem Michalewskim padła głęboka myśl, że zmienianie świata należy zacząć od zmieniania siebie. Kilka wywiadów wcześniej, Łukasz Długowski mówił o niszczycielskim wpływie na środowisko  branży outdoorowej. Temat ekologii przewija się w większości moich wpisów. Czemu? Aby coś zmienić, należy najpierw dostrzec problem. Jeśli będzie nas więcej i wspólnie zajmiemy się głównymi wyzwaniami a nie leczeniem skutków-dopiero wtedy będziemy na właściwej ekodrodze.

Prawdopodobnie, pierwszą ekologiczną jaskółką w polskiej branży outdoorowej było działanie firmy Cumulus w ostatni black friday. Jeśli nie było pierwszym, to z pewnością zauważalnym. Cumulus zamiast nawoływać do zakupowego szału, napisał “napraw, nie kupuj!”. To już nie jest kwestia mody a wsłuchania się w głos klientów, w głos planety. Moim zdaniem to pierwszy nieśmiały krok i jedyna, słuszna droga.

W mojej szafie znajdziecie produkty kupowane na długie lata, głównie marek Fjallraven i Jack Wolfskin , a śpiwór od 13 lat wciąż ten sam- puchowy Robert’s. Te firmy obrały ekologiczny kierunek rozwoju. Oczywiście takich firm jest coraz więcej. Praktycznie cała branża outdoorowa Skandynawii przechodzi transformację. Pojawiają się także producenci nawołujący do powrotu, tj naturalnych materiałów. Na rynek wchodzą kolejne eko-nowinki: kurtka Columbia OutDry™ Extreme Eco, czy nowa gama produktów z recyclingu Jack Wolfskin. Szwedzki Fjallraven podczas czerwcowych targów OutDoor otrzymał w Niemczech kolejną nagrodę za tworzenie produktów funkcjonalnych, w zgodzie z zasadami zasad zrównoważonego rozwoju. Ich najnowszy materiał Bergshell zdobył nagrodę w kategorii „Materiał Innowacyjny”.

Prawdziwym benchmarkiem, godnym naśladowania przez całą branżę, turystów, wszelakich producentów, polityków, ekologów, jest dla mnie firma Patagonia. Przyglądam się poczynaniom tej firmy od kilku lat i za każdym razem, kiedy pojawiają się  jakieś wzmianki, coraz szerzej otwieram oczy a ręce składają się do oklasków ( TU i TU pisałem o Patagonii).

Założyciel Patagonii, Yvon Chouinard uznał dotychczasową misję “Wytwarzaj najlepsze produkty, nie niszcząc niepotrzebnie środowiska naturalnego, i wykorzystuj biznes do tego, by inspirować i wdrażać rozwiązania będące odpowiedzią na kryzys ekologiczny” za NIEWYSTARCZAJĄCĄ!

Dziś Pan Chouinard mówi: „Patagonia prowadzi biznes, by ratować naszą planetę”. To nie jest zwykły slogan, których wiele w korporacjach. To misja człowieka o szerokim i mądrym spojrzeniu. To misja krystalicznie czysta, jasna, piękna ale i radykalna.  To mi się podoba! W takiej firmie chciałbym pracować !

Pan Chouinard nie tylko mówi ale i działa! Zanim uznacie, że przynudzam – koniecznie, koniecznie przeczytajcie wywiad z założycielem Patagonii, publikowany TU 

… Kto wie, może i mi będzie kiedyś dane przeprowadzić wywiad z Panem Chouinardem. To dopiero będzie news !

Na koniec prośba o noworoczne postanowienie. Zastanówcie się, co możecie zmienić sami prywatnie, zawodowo, w outdoorze. Pamiętajcie: kropla drąży skałę !

YOU MIGHT ALSO LIKE

0 Comments

Leave A Comment

Your email address will not be published.