" Dla jednych góry są tylko rumowiskiem głazów, dla innych najwspanialszą architekturą, wzniesioną ponad przemijaniem i trwaniem, dla jeszcze innych wiecznym niedosytem i niespełnieniem. Czym będą dla was - od was tylko zależy. Kochajcie je - będą coraz piękniejsze! - Władysław Krygowski "

Na szlaku: Karkonosze – Śnieżka

To jedna z moich ulubionych tras w Karkonoszach. Nie jest odkrywcza, ale cudnej urody. 17 km, ze 4-5 godzin spaceru.

Zaczynamy w Karpaczu (Świątynia Wang)-Samotnia-Strzecha Akademicka-Śnieżka-zejście czerwonym szlakiem do Karpacza

Ruszyłem z samego rana. Pogoda była cudna, choć zapowiadano burze. Szybka kawa w zaspanej jeszcze Samotni i dalej w górę. W okolicach Domu Śląskiego zrobiło się tłoczno. To oznaka, że wyciąg na Kopę chodzi.

Wejście na Śnieżkę było ciekawym doświadczeniem. Outdoorowych ciuchów i butów. jak na lekarstwo. Młodzi biegli przodem, pachniało świeżym dezodorantem, gdzie się nie popatrzę rwanyje dżinsy, opięte pupy i sportowy sprzęt. Nic, tylko NB, Puma i Adidas. Na szczycie panuje spory tłok.

Sine chmury zwiastują burzę. Zbieram się do zejścia malowniczym, czerwonym szlakiem. Z prawej ciągle towarzyszy mi Śnieżka. Im niżej schodzę, tym większą i niedostępną wydaje się góra. Schronisko Nad Łomniczką stoi, jak stało. Kolejni turyści zadają to samo pytanie: jak to, prądu nie macie? Jeszcze mała chwila – Karpacz, busik, pociąg i jestem w domu.

0 Comments

Leave A Comment

Your email address will not be published.