" Za­kocha­ny jest jak człowiek w le­sie - za­pat­rzo­ny w jed­no drzewo. Jan Izydor Sztaudynger "

Historia jednego drzewa 2

Jakże często przechodzimy obojętnie obok leśnych krzyży i kapliczek a przecież każde z tych miejsc ma swoją opowieść. Pozwólcie, że zacytuję jedną z takich odkrytych historii:

Historia o Lubie

“Luba – żydowska dziewczyna, która należała do partyzantki, z tego co udało się ustalić to pochodziła z Łodzi. Tragiczna historia. Opowieści, które dane mi było wysłuchać opisują co wydarzyło się wtedy. Fotografie wykonałam 6 stycznia 2018 roku, o godzinie 12.28.

Przy drodze Księżomierz – Ludmiłówka, za gajówką, około 300 m w głąb lasu w tzw. Kotówcanym Dole, zastałam krzyżyk drewniany, dotknięty przez czas, zamieszczony na drzewie. Co on upamiętnia? Przykre wydarzenie, które miało miejsce w 1943 roku.

Pewien partyzant, znany miejscowym, zakochał się w ślicznej dziewczynie, która była żydówką. Razem z nim należała do partyzantki. Była w ciąży. Chciała zobaczyć się ze swoją rodziną, ale partyzanci bali się, że jak zostanie złapana to ich wyda. Koledzy powiedzieli do niego, że musi ją zabić. On odpowiedział, że jej nie zabije, jeśli już to ją i siebie z miłości. Powiadomił ją co planuje zrobić, że zginą oboje. Wraz z partyzantami, wsiedli na wóz i pewien człowiek z miejscowych zawiózł ich furmanką do lasu. Zastrzelił ją…. i miał siebie zabić, a koledzy głośno, ty głupi jesteś? O dziewczynę będziesz się zabijał? I on zrezygnował. Pochował ją pod drzewem. Według relacji mieszkańców, nad drzewm pod którym była pochowana, zawieszony był krzyż, a nad nim dwie deski jako daszek. Przybite były trzy pierścionki : dwa z czerwonymi oczkami i jeden z niebieskim lub zielonym. Czy zrobił to jej ukochany, czy rodzice, a może miejscowa ludność? Tego nie udało się ustalić. Za mniej więcej miesiąc od tych wydarzeń on wjechał na minę, która go rozerwała. Dzieci, które pasły krowy w tamtych czasach, sadziły kwiaty na grobie Luby. W 1950 – 1951 rodzice Luby przyjechali i zabrali zwłoki córki. Dzisiaj jest już tylko krzyż widoczny na zdjęciach. Przeniesiony na drzewo poboczne, aby upamiętnić to co się wtedy stało…”

Historia wyczytana na  grupie Wsie Lubelszczyzny-historia i tradycje (Bernadetta Badzia Czernel)

0 Comments

Leave A Comment

Your email address will not be published.