We are culture science and a quest for design lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit.

luty 2019

Od dwóch lat śledzę ekologiczny, papuci boom. To wtedy, na bieszczadzkiej wyrypie, szczerze znienawidziłem swoje trekkingowe buty. Są świetne, wygodne, skórzane, niezawodne. Sęk w tym, że w schronisku moje nogi chciały wreszcie od nich odpocząć. Tu dochodzimy do uchwyconej myśli, że kupujemy drogi sprzęt i odzież outdoorową, ale chyba nie przywiązujemy takiej samej wagi do zakupu kurtki Gore-Tex, co gaci, skarpetek, kapci. Oczywiście możemy kupić chińskie klapki za 10 PLN i będą działać. Ja jednak kocham naturalne materiały. Przewiewne latem i ciepłe zimą. Może i Was zainspiruję? Pierwsze kapcie wypatrzyłem na youtubowym filmie Johana Skullman - model Hanwag Takku -

"Za moich czasów" szturmowym posiłkiem każdego łojanta była kaszka bananowa lub malinowa, zalewana wrzątkiem. Na deser był zazwyczaj kisiel. Oczywiście należy pamiętać o licznych wyznawcach paprykarzu szczecińskiego i mielonki tyrolskiej. Do tych się jednak nie zaliczałem. Dziś mamy pełen przekrój potraw liofilizowanych dla miłośników mięsa i wegetarian. Całość uzupełniają napoje i słodkie przekąski, które stanowią energetyczny dopalacz. Temat jedzenia nie jest dla mnie łatwym. Ruszając w trasę programuję się i prę z punktu A do B. Do tego przez dwa lata nie jadłem mięsa. Od kilku miesięcy zwolniłem , by dzięki kuchence "na patyki", różnym garnkom i patelniom cieszyć się przyrodą w

Przywitało nas piękne słońce, mały mrozik i spore oblodzenie na pierwszym podejściu. Szukaliśmy przyczepności, lawirując pod górę. Trochę jak słonie w składzie porcelany: czasem na palcach, czasem czepiając się krzaków, mieląc rękami powietrze niczym wiatraki. Musieliśmy wyglądać komicznie. Planowaliśmy szybkie tempo i zimowy biwak w hamakach, na koniec dnia. Słońce zrobiło jednak swoje. Z każdym krokiem było ciężej. Zapadaliśmy się w śniegu pod ciężarem swoim i targanych plecaków. Czasem wpadaliśmy na odśnieżone, leśne drogi. Pozwalało to na chwilowe podkręcenie tempa. Szliśmy tak i szliśmy. Towarzyszem był nam księżyc w pełnej jego krasie oraz słońce, z wolna chowające się na końcu widoku. Łapał

Rewild.pl: Per – Odkrywam Ciebie od kilku dni, jak dobrą książkę. Z każdą kolejną kartką jeszcze bardziej intrygujesz i przyciągasz. Wszystko zaczęło się od pewnych butów… Czy podzielisz się z nami tą historią? : Per Sollerman: Kupując outdoorowy sprzęt staram się wybierać firmy, które od lat słyną z wysokiej jakości produktów, zwłaszcza ręcznie wykonywanych. Najlepiej, jeśli oferują produkty dedykowane różnym aktywnościom: wspinaczka, jazda na nartach, wędrówka (w moim przypadku zdecydowanie po lodzie) ale także nadające się do kawiarni. Patagonia Yvon Chouinarda była moją pierwszą, świadomie wybraną marką (w książce Let My People Go Surfing znalazłem doskonały cytat: "Im więcej wiesz, tym mniej potrzebujesz").

Po testach latarki czołowej Ranger USB ( test TU ) i moskitiery Bushmen Desert ( test TU ), przyszedł czas na recenzję hamaka Bushmen Camo. DANE PODSTAWOWE strona produktu: hamak Camo wymiary 3 X 1,5 m udźwig 200 kg materiał nylon spadochronowy waga 330 g cena 199,99 PLN za kompletny zestaw tj hamak, system zawieszenia i dwa ultralekkie karabinki Pierwsze, co zwraca moją uwagę, to opakowanie zewnętrzne. Produkt jest dobrze przygotowany do ekspozycji na sklepowych półkach. Kartonowe pudełko zawiera podstawowe dane oraz pięknie go eksponuje. W środku znalazłem też miły bonus-naklejkę. SYSTEM ZAWIESZANIA System zawieszenia stanowią dwie, mocne linki o długości 3m każda (wytrzymałość statyczna – 600 kg). System jest

Zrównoważony rozwój i słowo ekologia na dobre zagościły w branży outdoorowej. Czy można zrobić plecak z włókna konopnego albo polar z włókna drewnianego? Okazuje się, że można. VauDe opatentowało włókno wykonane w 100% z celulozy. Włókno Tencel jest w pełni biodegradowalne w wodzie morskiej oraz słodkiej. Wypłukiwane podczas prania mikrowłókna nie stanowią więc zagrożenia biologicznego dla środowiska, w tym życia morskiego. Konopie to bardzo odporna i szybkorosnąca roślina. Wymaga niewielkiej ilości wody, nawozów i pestycydów

W Polsce mamy wielu świadomych i zdeterminowanych ekologów. Kiedy otwieram okno i nie ma czym oddychać, wracam do smutnej myśli, że niestety nie mamy w Polsce odważnych polityków, a przecież przed nami piętrzy się góra ekologicznych wyzwań. W Kenii, dla przykładu,  są Góry Aberdare i Góry Śmieci. Te drugie są ogromnym problemem. Można oczywiście udawać, że problemu nie ma, rozmawiać o woli zmian lub radykalnie rozwiązać temat. W Kenii, od roku 2017, obowiązuje zakaz importu, produkcji i używania plastikowych toreb. Za jego złamanie grozi kara do czterech lat więzienia lub grzywna o równowartości do 38 tys. dolarów.  Przepis dotyczy również turystów. Osoby

You don't have permission to register